Magnesem przyciągającym turystów do zamku Książ jest m.in. niezwykła kolekcja fotografii dokumentujących życie rodziny i dworu Hochbergów, ich siedzibę i podróże. Ważna jest ona nie tylko dla Dolnego Śląska, przedstawia bowiem obraz dawnej Europy – pięknej i arystokratycznej. Odwiedzając wystawę będą Państwo mogli odbyć niezwykłą podróż do czasów świetności zamku.
Najstarszy i największy Śląski Zamek – Książ.
Powstał pod koniec XIII stulecia. Przez ostatnie siedemset lat był rozbudowywany, umacniał się i piękniał. W latach 1509-1943 należał do starego szlacheckiego rodu Hochbergów, który w średniowieczu przybył na Śląsk, by służyć książęcemu domowi Piastów. Przebudowy inicjowane przez właścicieli – którzy od połowy XIX stulecia nosili tytuł von Pless – sprawiły, że zachwycająca rezydencja na Książęcej Skale nie ma sobie równych w tej części Europy. To oni nadali zamkowi dzisiejszy kształt, w którym mieszają się style i epoki. Najbardziej reprezentacyjnym pomieszczeniem zamku jest Sala Maksymiliana, usytuowana nad wejściem głównym. Jej wielkość, przepych robią na turystach niezapomniane wrażenie. Zachwyt wzbudzają także ogromne tarasy widokowe.
Zamek Książ jest jednym z najchętniej odwiedzanych obiektów turystycznych na Dolnym Śląsku. Planując wyjazd do kryjącego w sobie tajemnicę kilku stuleci zamku, zachęcam Państwa do zarezerwowania sobie noclegów w apartamentach Sun Seasons 24 w Polanicy Zdroju, Karpaczu, Szklarskiej Porębie i Świeradowie Zdroju.
Książ to nie tylko zamek oraz tajemnicze podziemia, ale także rozległy kompleks parkowy wzorowany na XVIII-wiecznych ogrodach angielskich. Stadnina koni, ruiny Starego Książa oraz znajdująca się w pobliskim Lubiechowie palmiarnia księżnej Daisy. To świat, w którym wciąż można odkryć ciekawe miejsce, architekturę, przyrodę. Niewielu turystów dociera na obrzeża parku. Ci nieliczni zaskoczeni są regularnymi fortyfikacjami. Warto zainteresować się także niezwykłą wystawą fotografii.
Wystawa fotografii Louisa Hardouina
W 2017 roku – po prawie stu latach – do zamku Książ powróciło ponad 1500 fotografii Fotografie wykonał na początku XX wieku szef zamkowej kuchni Louis Hardouin. Wystawa fotografii Luisa Hadouna to zbiór unikatowych, niepublikowanych wcześniej twórczości z czasów księżnej Daisy, na stałe zdobi dziś zamkowe komnaty.
Tytuł wystawy „Książ od kuchni” wyraźnie nawiązuje do profesji Louisa Hardouina. Wiele fotografii ma temat „kulinarny”. Fotografie zrobione przez nadwornego kucharza zachowały wiele ze smaku życia, jakie było mu dane spędzić w zamku, a przede wszystkim niezwykłą urodę tworzonych przez niego specjałów.
Sekrety sprzed stu lat
I jak wszystko w Książu i te fotografie odkrywają sekrety. Swoje i zamku, bo historia ich zwrotu przez wnuczkę mistrza kuchni też jest sensacyjna, ale to jest temat na zupełnie inną opowieść…. Na jednej z fotografii autor uwiecznił przepięknie udekorowany tort weselny. Współcześni włodarze zamku postanowili wskrzesić historię i uświetnić wernisaż wystawy repliką zrobionego sto lat wcześniej tortu. To było wyjątkowo trudne zadanie, którego podjął się Zbigniew Koźlik (szef kuchni Hotelu HP Park Plaza we Wrocławiu) oraz jego współpracownicy: Ewa Oleś, Małgorzata Łuczak i Mateusz Koch. Kunszt cukierników doceniła obecna na wernisażu wnuczka Hardouina – Jean Wessel, która przekazała fotografie do zbiorów zamku Książ.
Kuchnia Hochbergów
Wróćmy do lat dwudziestych i trzydziestych minionego wieku. W zamku Książ, pod wodzą francuskiego kucharza Louisa Hardouina, działała wówczas prawdziwa armia pracowników kuchennych, których zadaniem było schlebianie najbardziej wyrafinowanym gustom książęcej pary i ich znamienitych gości. Obszerną kuchnię wyposażoną w najnowocześniejszy sprzęt urządzono – po przebudowie zamku – na ostatnim, piątym piętrze. Dzięki takiej lokalizacji kuchni zapachy gotowanych potraw nie docierały do mieszkańców zamku.
We wzorowej kuchni Hardouina znajdowały się chłodnie, gdzie przechowywano dziczyznę oraz osobno warzywa i ryby. Było tam również pomieszczenie ze zbiornikiem na wodę deszczową wykorzystywaną w książęcym gospodarstwie. Oprócz pomieszczenia, w którym przygotowywano gorące posiłki, były także inne sale, m.in. piekarnicza, cukiernicza oraz pomieszczenie, gdzie przyrządzano śniadania.
Przy komponowaniu potraw zwracano uwagę, aby następujące po sobie dania, nie były w jednakowej tonacji kolorystycznej. Spisy potraw z poszczególnych, niekoniecznie uroczystych dni zbierano i oprawiano w specjalne książki, tworzące po latach swoistą kronikę kulinarnych obyczajów. Odnotowywano tam skrupulatnie liczbę i statut gości, rodzaj posiłków w ciągu dnia, serwowane dania oraz napoje im towarzyszące. Statystyka ta była potrzebna służbie, aby mogła sprawnie obsługiwać wszystkie stoły.
Renesans dawnych smaków
Prawdziwą gratką dla miłośników historycznych smaków były organizowane w ubiegłym roku kolacje degustacyjne na zamku Książ. Wszystkie dania przygotowywał Grzegorz Duda – członek Kapituły Szlaku Kulinarnego Smaki Dolnego Śląska. Inspirował się kuchnią dworską i bardzo wyraźnie nawiązywał do specjałów nadwornego kucharza rodziny Hochbergów. Nie trzeba chyba dodawać, że p. Grzegorz wszystkie dania komponował z ingrediencji pochodzących z Dolnego Śląska.
Kolacje degustacyjne w zamku Książ były z jednej strony doskonałą okazją do skosztowania niezwykłych smaków inspirowanych kuchnią Louisa Hardouina, z drugiej – jedyną okazją do zwiedzenia zamkowej kuchni. To była wielka gratka dla miłośników historii i poszukiwaczy dawnych smaków. Życzę Państwu i sobie, abyśmy w czasie nadchodzących wakacji znów mogli cieszyć swoje podniebienia smakiem wykwintnej kuchni zamkowej.
Zachęcam Państwa do obejrzenia niezwykłej kolekcji fotografii
oraz
odwiedzenia znajdującej się na podzamczu restauracji Książęcej.