Został nam niecały miesiąc do 14 lutego nieustającego w popularności wyjątkowego „Dnia Zakochanych”, którego patronem jest św. Walenty.
Walentynki jak co roku odbywają się w sezonie ferii zimowych, kiedy to całe rodziny z dziećmi wyjeżdżają w poszukiwaniu zimowych przygód w górach: na nartach, desce, sankach lub po prostu wspólnie spacerując. Natomiast dla par to dobra okazja, aby wybrać destynację, w której odpoczną od codziennych gonitwy tylko we dwoje. Tym bardziej, że tegoroczny 14 lutego wypada w piątek, więc tutaj już panowie nie mają wymówek, trzeba zabrać ukochaną w dwudniową podróż. Aby ułatwić Panom wybór, postanowiłam zaproponować coś od siebie. Walentynkowy weekend w Kołobrzegu.
Kołobrzeg latem może kojarzyć się różnie, spotkałam różne opinie. Jedni kochają ten szalony, niekiedy kiczowaty zgiełk, inni wręcz stronią od takich miejsc. Natomiast Kołobrzeg zimą to zupełnie inne miejsce. A przy utrzymującej się temperaturze poniżej zera, jest wręcz magicznie! Miałam przyjemność być w taką pogodę na kołobrzeskim wybrzeżu. Moje wrażenia trudno opisać słowami. Pokażę parę zdjęć, ale proszę mi wierzyć na słowo, nie oddają tej wyjątkowej niespotykanej aury, przestrzeni i kolorów.
Baza noclegowa w Kołobrzegu.
Gdzie się zatrzymać? Od typowych hoteli, przez mniejsze hoteliki po apartamenty w różnego typu obiekty wybór jest spory, łącznie z nasza ofertą Sun Seasons 24. Ja mogę polecić dwa lokale sieci Sun Seasons 24, które znam – nie tylko z widzenia.
Pierwszy to Apartament Lozanna
Jest to większy apartament (56 m2) z 1 sypialnią i balkonem. Wspólne wieczory może umilić korzystanie z oferty telewizji satelitarnej, a chwile relaksu zapewnicie sobie dzięki prysznicowi z hydromasażem. Dodatkowym atutem jest lokalizacja. Do portu dojdziemy pieszo w ciągu 10 minut.
Drugi to Apartament MARINA
Mniejszy niż wspominany wcześniej Apartament Lozanna, ale to bardzo przytulne lokum. Również z osobną sypialnią. Ten obiekt położony jest trochę dalej od portu. Dotrzemy tam podczas dłuższego 30-minutowego spaceru, dotarcie do centrum natomiast zajmie nam około 25 minut pieszo.
W Kołobrzegu należy spacerować, spacerować i jeszcze raz spacerować!
I przy tym koniecznie proszę wdychać powietrze, bez tego będzie ciężko robić cokolwiek, ale żeby nie stracić z oczu tematu chodzi mi oczywiście o jod, powietrze nad morze jest nim bardziej nasycone. Ten pierwiastek bierze spory udział w naszym dobrym samopoczuciu. Ktoś powie, to placebo… No cóż ja nie znam nikogo, kto przyjechał z nad morza z gorszym samopoczuciem niż zabrał ze sobą. Od pesymistów domatorów wszelkich wyjazdów mam suchara, którego pozwolę sobie przytoczyć, bo do wyjazdu mogę i będę namawiać, ale nikogo nie zmuszę. Rozmowa sąsiadów o samopoczuciu i morskim powietrzu.
„Lekarz zalecił mi pooddychać morskim powietrzem. Ale nigdzie nie jadę. Kupiłem 2 śledzie i powiesiłem je przed wentylatorem.”
Dla tych co jadą i nie jadą:
Pierwszym punktem na naszej pieszej mapie powinno być oczywiście molo! Zlokalizowane w Dzielnicy Uzdrowiskowej, nieopodal sanatorium Bałtyk. Na pomost dostaniemy się za darmo.
Około 800 metrów dalej znajduje się słynna kołobrzeska Latarnia Morska o wysokości 26 metrów. Wejście kosztuje 8 PLN za bilet normalny. Od listopada do marca jest dostępna do zwiedzania w piątki, soboty i niedziele w godzinach 11.00-16.00. Z góry można zobaczyć wspaniały widok na morze, port oraz panoramę miasta.
Będąc przy latarni, warto wstąpić do portu. Świetnym miejscem na spacery jest basen jachtowy.
Miłośnikom obiektów sakralnych polecam odwiedzić Katedrę, pochodzącą z XIV wieku, w stylu gotyckim. Tutaj również można wejść na wieżę i podziwiać panoramę miasta.
Następnie warto zrobić sobie przerwę na kawę. Koniecznie w Coffeedesk przy ulicy Mazowieckiej 24. Z Katedry dotrzecie tam pieszo (25 min drogi) lub samochodem. Napijecie się dobrej kawy w wersji klasycznej lub alternatywnej i przegryziecie coś dobrego.
Gdzie na kolację?
Na walentynkową kolację polecam restaurację – browar Colberg w zabytkowej wieży ciśnień. Można tam skosztować regionalnie warzonego piwa oraz tradycyjnej kuchni polskiej z akcentami pomorskimi. W menu występują m.in. colbergowe camemberty w panierce, podawane z żurawiną, tatar z polędwicy wołowej, stripsy z kurczaka, panierowane ostre serki. Do wyboru jest kilka rodzajów zup. Oprócz zupy dnia polecanej przez szefa kuchni, są to np. pielmienie w rosole, zupa z owocami morza lub tradycyjny colbergowy żurek. Popisowym daniem głównym szefa kuchni jest kaczka faszerowana gruszką, jabłkiem i żurawiną, podawana z kluskami śląskimi i modrą kapustą. Do tego naprawdę jeszcze spory wybór mięs podawanych w różnych wersjach i wiele innych. Jeśli oboje jesteście miłośnikami kuchni polskiej to miejsce jest stworzone dla Was 🙂
A na koniec polecam wspólnie pójść na basen. Czym byłby zimowy pobyt w Kołobrzegu bez relaksu w wodzie? W morzu w tym okresie widać tylko morsy… ale patrząc w dal morską po prostu chce się wejść do wody, zatem:
W Aquaparku Millenium Kołobrzeg znajdziecie dwie niecki basenowe i 4 wanny z hydromasażem, saunę suchą, łaźnię parową, basen sportowy oraz dużą strefę rekreacyjną.
To moje propozycje spędzenia czasu w walentynkowy weekend w Kołobrzegu. A jakie Wy miejsca i atrakcje polecacie zakochanym?
Dla osób wybierających pobyt walentynkowy weekendowy pobyt w apartamencie Sun Seasons 24 mamy specjalne WALENTYNKOWE VOUCHERY. Dwudniowy pobyt w apartamencie + butelka wina + słodka niespodzianka. W celu dokonania rezerwacji najlepiej kontaktować się bezpośrednio z Centrum Obsługi Klienta, tel. +48 668 402 000, mail: [email protected].