Podczas gdy we Wrocławiu jesień w pełni, z chęcią wracam wspomnieniami do mojego letniego wypoczynku w Ustroniu. Wynajęliśmy z mężem Apartament Seledynowy sieci Sun Seasons 24. Budynek znajduje się przy spokojnej ulicy, blisko ustrońskiego rynku, nieopodal słynnej cukierni Bajka (której byliśmy częstymi bywalcami). Sam apartament jest bardzo przytulny, niewielki, idealny dla pary. Przynależy do niego balkon z ładnym widokiem na miejscowość i góry w tle.
Kierunek Ustroń.
Ustroń to miasteczko, do którego zawsze chętnie przyjeżdżam. Klimat tego miejsca, jak i całego Śląska Cieszyńskiego jest naprawdę niezwykły. Nieraz rozmawiając ze znajomymi, dochodzimy do wniosku, że wjeżdżając na tamte tereny, przenosimy jakby do innego świata. Wszystko odbywa się w atmosferze spokoju, cieszenia się każdą chwilą, doceniania tego, co najważniejsze. Mam wrażenie, że jakoś zupełnie inaczej to wygląda, niż w dużym mieście 🙂 A w Ustroniu tym bardziej można tej aury doświadczyć, bo jest on wciąż cichszy i lokalny, niż zatłoczone, typowo turystyczne sąsiednie kurorty. I moim zdaniem to właśnie jest jego tak wielką zaletą.
No dobrze, ale przejdźmy do konkretów. Jak można spędzić tam kilkudniowy pobyt?
Propozycji jest wiele. Na samym początku.. spacery, spacery i jeszcze raz spacery! To miasteczko ma naprawdę uroczy zarówno rynek, jak i główny deptak, wzdłuż którego oczywiście można napotkać wiele budek z lodami, słodkimi i słonymi przekąskami. Co w tym roku zrobiło na mnie wrażenie to kilka nowoczesnych food trucków z naturalnymi produktami. Zdrowo i smacznie! Jeśli jednak naprawdę zgłodniejecie podczas wycieczki, to zaraz na początku deptaku mieści się restauracja Pierogarnia U Aniołów. Ogromny wybór, od tradycyjnych „ruskich” po różne regionalne smaki. Bardzo dobre ceny. Warto tutaj wstąpić.
Oddalając się trochę od centrum,
…dotrzemy do płynącej przez Ustroń Wisły i wtedy możemy już iść dalej przez miejski park, wzdłuż rzeki. To miasteczko ma wiele pięknych zakątków, na które można trafić jedynie pieszo.
Poza spacerami w centrum oczywiście jest cała masa atrakcji i miejsc wartych zobaczenia. Pierwsze z nich to Wielka Czantoria (995 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Pasma Czantorii w Beskidzie Śląskim. Przez to wzniesienie przebiega granica pomiędzy Polską a Republiką Czeską. Po czeskiej stronie znajduje się wieża o wysokości 29 metrów-świetny punkt widokowy!
Na zboczach Czantorii znajduje się najnowocześniejsza kolejka w polskiej części Beskidów. Jej dolna stacja znajduje się w Ustroniu Polanie, górna na Polanie Stokłosica. Czteroosobowe kanapy, specjalne uchwyty umożliwiające transport rowerów na górną stację to duże atuty tej kolei.
Kolejne (i moje ulubione) „must see” to góra Równica (885 m n.p.m). Można dojechać autem prawie na sam szczyt, dlatego jest to atrakcja nie tylko dla miłośników górskich wspinaczek, ale i starszych osób oraz rodzin z małymi dziećmi. Taką wycieczkę polecam szczególnie przed zachodem słońca. Widoki przepiękne, kolory nieziemskie. Na kolację lub rozgrzewającą herbatę z rumem koniecznie wstąpcie do karczmy z regionalnym jedzeniem – Dwór Skibówki.
U szczytu góry położony jest również Górski Park Rozrywki, a w nim: całoroczny tor saneczkowy, kino sferyczne, kino 7D, zjeżdżalnia dla dzieci, eurobungy i quady i wiele innych. Pełna oferta wraz z cennikiem znajduje się na stronie internetowej parku.
Kolejna atrakcja dla dużych i małych turystów to Leśny Park Niespodzianek w Ustroniu Zawodziu. Jest to wyjątkowy ogród zoologiczny, w którym w niektóre gatunki zwierząt (daniele, muflony, alpaki) chodzą swobodnie po całym terenie parku i można je karmić, głaskać. Poza wyżej wymienionymi w zagrodach zobaczymy również: żubry, jelenie szlachetne, sarny, dziki, żbiki czy jenoty.
Jednak we mnie największe emocje wywołuje pokaz ptaków drapieżnych i sów, podczas którego pracownicy przybliżają sposób funkcjonowania i zwyczaje tych zwierząt. W parku znajduje się również część typowo rekreacyjna z placem zabaw i aleją bajkową z 11 ruchomymi ekspozycjami znanych bajek.
Polecam miłośnikom folkloru
wizytę w Muzeum Etnograficznym „Stara Zagroda”. Położone jest w centrum Ustronia. Mieści się w drewnianych zabudowaniach, z których jedno stanowi rekonstrukcję chaty, postawionej w 1768 r. Tutaj możemy zapoznać się z dawną kulturą Śląska Cieszyńskiego. Eksponaty zgromadzone są wewnątrz budynku i na podwórzu. Muzeum organizuje co jakiś czas tematyczne wystawy czasowe. Czynne jest tylko w okresie wakacji i ferii zimowych.
Jeśli wszystkie opisane atrakcje już zwiedziliście i chcielibyście zobaczyć coś jeszcze, zachęcam do wizyty w Cieszynie – historycznej stolicy regionu. To zaledwie 15 km od Ustronia. Co tutaj warte uwagi? Na pewno uroczy rynek z klimatycznymi kamienicami, Wieża Piastowska z piękną panoramą Cieszyna polskiego i czeskiego, Kościół Św. Krzyża, cmentarze żydowskie i wiele innych zabytkowych punktów. Do tego muzea: Muzeum Drukarstwa, Muzeum Ziemi Cieszyńskiej, Muzeum Protestantyzmu, i tak dalej. Więcej informacji znajdziecie na oficjalnej stronie miasta.
Wyżej opisane propozycje spędzenia pobytu dotyczą tych cieplejszych dni w roku. Natomiast odwiedzając Ustroń zimą, musicie koniecznie skorzystać z tamtejszej oferty dla narciarzy. Wspomniana wcześniej kolejka Czantoria służąca w lecie turystom pieszym i kolarzom górskim jest w zimne miesiące atrakcją dla miłośników sportów zimowych. Wzdłuż góry biegnie 5 tras narciarskich, a w i wokół dolnej stacji mieści się kilka punktów gastronomicznych, serwis narciarski, wypożyczalnia, szkoła i przedszkole narciarskie oraz parking. Pod tym linkiem znajdziecie informacje dotyczące cen karnetów.
Drugim polecanym ośrodkiem narciarskim w tamtej okolicy jest Poniwiec Mała Czantoria z trasą o długości 900 metrów, szkołą narciarską i snowboardową oraz Snow Parkiem. Aktualny cennik na stronie internetowej.
Ustroń to dobre miejsce na urlop o każdej porze roku. Wiosną, latem i jesienią – zwiedzanie, spacery, górskie wycieczki, zimą – aktywny wypoczynek na stoku. Warto wybrać się do tej cudownej miejscowości, aby oderwać się nieco od swoich obowiązków, codziennej gonitwy i zaczerpnąć świeżego powietrza, nabrać sił na kolejne życiowe wyzwania. Ja z tej okazji korzystam, jak tylko mogę i Was również zachęcam 🙂