Przejdź do treści

Karpacz okiem biznesu

  • Krzysztof 

Karpacz jest znaną miejscowością turystyczną położoną u podnóża Śnieżki – największego szczytu Sudetów w Paśmie Karkonoszy.
Dolnośląskie miasteczko raptem 130 km od Wrocławia, przyciąga nie tylko wakacyjnych i weekendowych turystów, ale również biznesowych…

Czasem wydaje się, że podróż biznesowa jest ustalona pod każdym względem, od A do Z. Życie biznesowe potrafi zaskakiwać, nawet jeśli jedziemy w góry, w zaplanowaną podróż.

Zamiast dwóch dni, zostałem cztery…

Biznes jest wymagający, a sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Podróż służbowa może zmienić się w przygodę. Zwłaszcza, gdy okazuje się, że trzeba pozostać w delegacji trochę dłużej. Wyjazd do Karpacza był kolejną służbową podróżą – spotkania z kontrahentami, krótka przerwa obiadowa, a następnie wielogodzinna konferencja i praca przy dokumentach.

Pierwsze dwie noce spędziłem w apartamencie o słodkiej nazwie Czekoladowy w Rezydencji Pod Świerkami  – cisza i spokój położonego na uboczu aparthotelu oraz widok lasu z okna rekompensują trud wielogodzinnych negocjacji biznesowych.
Kiedy okazało się, że trzeba zostać na miejscu dwa dni dłużej, zarezerwowałem na kolejne dwie noce należący do tej samej sieci Apartament Fiński z Sauną w aparthotelu Nad Łomniczką.  Karkonosze jesienna porą mienią się milionami kolorów. O ile bardziej smakować można te kolory i krajobrazy wychodząc prosto z sauny, którą ma się na wyłączność w apartamencie?

Nawet kiedy obowiązki służbowe wzywają poza standardowymi godzinami pracy, nie miałem problemów, żeby dopilnować wszystkich spraw. W apartamentach jest dostęp do Wi-Fi. Oczywiście, nie samą pracą człowiek żyje, odcinek ulubionego serialu też obejrzałem!

Dzień przerwy i co tu robić!?

Dzień przerwy nie musi oznaczać tylko i wyłącznie odsypiania, zwłaszcza w tak niezwykłym miejscu. Karpacz odwiedzałem wcześniej przy okazji wycieczek krajoznawczych, ale wizyta tutaj nie musi być jedynie chłonięciem krajobrazów i chodzeniem po górach. Zwłaszcza, po regeneracji w prywatnej Saunie

W regionalnym biurze Sun Seasons 24 zaproponowano mi mnóstwo lokalnych atrakcji turystycznych, ale jak to bywa w delegacji, nie zawsze jest okazja skorzystać z czegokolwiek…
Tym razem udało się! Odwiedziłem Western City w Ściegnach koło Karpacza, gdzie można zobaczyć wszystko to, o czym marzyliśmy i widzieliśmy w filmowych Westernach będąc jeszcze dziećmi. Wszyscy jesteśmy trochę dziećmi. Przyjemnie oderwać się od rzeczywistości i np. zobaczyć pojedynek rewolwerowców, później samemu postrzelać do tarczy z Winchestera, niczym Old Shatterhand.

Tik tak, tik tak…na kolejne atrakcje zabrakło już czasu. Następnym razem gdy przyjadę do Karpacza z rodziną, z pewnością skorzystamy z kolejnych, ciekawych propozycji. Niewątpliwie odwiedzimy w Kowarach Park Miniatur Zabytków Dolnego Śląska . Przemierzymy bardziej wyczynową Podziemną Trasę Turystyczną Kopalni Podgórze na skraju tej samej miejscowości. Dzieciaki zawieziemy na wystawy klocków Lego w Karpaczu i Szklarskiej Porębie. Wybierzemy się na zwiedzanie unikatowej Huty Szkła JULIA w Piechowicach gdzie, jeśli starczy czasu – weźmiemy udział w warsztatach malowania na szkle. A to wszystko z atrakcyjnymi zniżkami dla gości Sun Seasons 24 posiadających Kartę Stałego Gościa ( a taką otrzymałem już w biurze regionalnym od sympatycznej i kompetentnej managerki).

 

Park Miniatur Zabytków Dolnego Śląska, Kowary

Zamek Moszna koło Opola

A co z samochodem i gdzie zjeść?

O samochód w Karpaczu najmniej się martwiłem – w każdym z zarezerwowanych apartamentów miałem na wyłączność miejsce parkingowe przypisane do apartamentu. Po co jeździć samochodem, skoro można się przejść i zażyć górskiego powietrza?
Wiele urokliwych miejsc jest na wyciągnięcie ręki i to nie tylko tych, z których można podziwiać widoki. Amatorzy i koneserzy kuchni znajdą w Karpaczu smaki międzynarodowe i rodzime. Skupiłem się na tych rodzimych, bo lubię mieć namiastkę domu, gdy jestem poza domem – na obiad wybrałem się do Baru „Wrzos” i nie rozczarowałem się. „Wrzos” uraczył mnie tradycyjną kuchnią w prawdziwie domowym wydaniu (fenomenalny placek po węgiersku) i rodzinną atmosferą. Oczywiście płacąc, skorzystałem też z przysługującej mi zniżki na karcie stałego gościa.

 

Bar Wrzos, kuchnia domowa, Karpacz

Bar Wrzos, kuchnia domowa, Karpacz

 

Nie wszystkie lokale i restauracje funkcjonują do późna w nocy. Postanowiłem zrobić zakupy i po swojemu ugotować kolację w apartamencie. Do dyspozycji gości jest w pełni wyposażony aneks kuchenny.
Czysta przyjemność!